Dobrze być z kimś, w marzeniach, w cierpieniu, w życiu...
Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
Numer KRS: 0000234740
Wypełnij PIT przez internet i przekaż 1,5% podatku
Numer KRS: 0000234740
Wolontariat w Fundacji daje mi przede wszystkim poczucie bycia ważnym dla drugiego człowieka. Uczy odpowiedzialności, pracy nad sobą, pozwala mi rozwijać czysto ludzkie kompetencje, takie jak empatia czy wrażliwość na cierpienie innych. Czuję, że dzięki dyżurom dojrzewam emocjonalnie i społecznie. Wizyty na oddziale na pewno pomagają mi też spojrzeć z nieco innej perspektywy na własne życie, pozwalają cenić to, jak ono wygląda. Poza tym to też świetna okazja do poznawania nowych ludzi, a pacjenci są naprawdę różni, przez co wyjątkowi. Doceniam ich każdy uśmiech, każde dziękuję, ale też każde trudne emocje, które przeżywają i chcą się ze mną nimi dzielić. Jednak uważam, że wolontariat to nie jest tylko jednostronna transakcja. Energia, którą dostaję od pacjentów zmagających się z ciężką chorobą powoduje, że po każdym dyżurze, wracając do domu nie mogę przestać się uśmiechać. Paradoksalnie mają oni w sobie tak wielką siłę, którą być może często nawet nieświadomie promieniują. Dołączenie do Fundacji to bez wątpienia jedna z najlepszych decyzji w moim życiu i każdemu, kto pragnie od życia czegoś więcej - bardzo polecam tego rodzaju działalność.
Wolontariat w szpitalu jest pewnego rodzaju pójściem w głąb – na początku pewnie niełatwym. Jednak zostawiając kawałek siebie pacjentom zyskujesz znacznie więcej.
Wolontariat to radość bycia na swoim miejscu. To uczenie się bycia z drugim, które nie jest wypełnione sobą. To cudowne spotkanie z pięknem drugiego człowieka.
Wolontariat to taki inny świat, wchodzisz na oddział i znikają Twoje problemy, najważniejsi są Pacjenci, ich sprawy, i to Oni pochłaniają Cię w całości. Najlepszą nagrodą za naszą ‘służbę’ jest uśmiech Pacjenta. To takie fajne uczucie, kiedy wiesz, że ktoś na oddziale czeka na Ciebie i Cię potrzebuje... Wolontariat nauczył mnie, że nie warto przejmować się błahostkami... Istnieją na świecie znacznie poważniejsze problemy.
Gdyby nie wolontariuszy opieka i otucha, nie byłoby w nas chorych pozytywnego poczucia ducha. Dzięki za wsparcie.