Frontman grupy Lady Pank Janusz Panasewicz i jej gitarzysta Michał Sitarski, grupa No Gravity Shoes oraz grupa Cookie Break zagrali 15 listopada w klubie Blue Note podczas koncertu charytatywnego fundacji DOBRZE ŻE JESTEŚ

Janusza Pansewicza nie trzeba nikomu przedstawiać – frontman legendarnego zespołu rockowego Lady Pank i jeden z najlepszych i najbardziej wyrazistych polskich wokalistów. W trakcie środowego koncertu wsytąpił wraz z gitarzystą Michałem Sitarskim.
Cookie Break to zespół grający słonecznego kalifornijskiego punka. Założony oficjalnie w grudniu 2012, lecz z obecnym składem działa i koncertuje od 2016 roku. Ich muzyka najczęściej opisywana jest jako pop punk, zainspirowany w głównej mierze zachodnim brzmieniem melodyjnego punk rocka z lat 90-tych. Innymi słowy muzyka Cookie Break to szybkie tempo oraz pełne energii gitarowe riffy, wzbogacone o melodyjny kobiecy wokal. Dotychczas zespół na swoim koncie posiada wydaną własnym nakładem pod koniec 2016 roku Epkę „Going Nuts”, zawierającą 4 utwory. Epkę promuje oficjalny teledysk do utworu „Mark”. Zespół zagrał szereg koncertów w całej Polsce jak i kilka za granicą, został także wyróżniony przez Jurka Owsiaka będąc wybranym z ponad 700 kapel do zagrania w półfinale Eliminacji do Przystanku Woodstock
No Gravity Shoes tak piszą o sobie: No Gravity Shoespow stało w celu i od zawsze tworzyło z zamiarem. Nie próbowało przesadnie się określać, nie chciało ograniczać się wcale. Początkowo zespół funkcjonował nieśmiało i po cichu, kryjąc się po industrialnych zakamarkach Poznania. Dziś do ukrycia już nic nie ma i rozprzestrzenia się krok po kroku, włażąc z butami na coraz większe sceny. Jeśli No Gravity Shoes chciałoby się dookreślić, musiałoby się siłować z przedrostkami typu post-, indie-, czy alter-, oraz wytartymi etykietami rocka, elektroniki czy shoegaze’u. Ale No Gravity Shoes nie chce. Ten zespół nie opowie Ci co gra i dlaczego to takie fajne. Nie wytłumaczy Ci o czym jest następna piosenka. Nie zabierze Cię na wycieczkę po Skandynawii.

Kto nie był obecny na koncercie nich żałuje! Wyjątkowa atmosfera, świetna muzyka i cudowna publiczność! A wszystko to w kultowm poznańskim klubie Blue Note!
Serdecznie dziękujemu wszystkim wspaniałym artystom za ich dobre serce i zaangażowanie.
Dziekujemy równiez Klubowi Blue Note za ciepłe przyjęcie i udostępnienie sali na koncert oraz pani Agacie Jackowiak za zdjęcia z koncertu
Specjalne podziękowania również dla naszej niezastąpionej wolontariuszki Darii bez której nie byłoby koncertu :)

Zdjęcia: Agata Jackowiak